Do 8 lat więzienia. Prokuratura postawiła zarzuty Białorusinowi, który biegał nago po trasie w Warszawie

Screenshot wideo Miejski reporter
Białorusinowi, który w kwietniu biegał nago po trasie S8 w Warszawie, postawiono zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia za uszkodzenie sześciu samochodów, prowadzenie auta marki Hyundai pod wpływem marihuany oraz stworzenie realnego zagrożenia w ruchu drogowym — poinformowała polska policja.
Przypomnijmy, że 15 kwietnia 35-letni obywatel Białorusi spowodował w Warszawie serię kolizji drogowych, przejechał się trzymając się tylnej części ciężarówki, a następnie rozebrał się do naga i biegał po trasie.
Seria zdarzeń z udziałem Białorusina rozpoczęła się na ul. Głębockiej. Kierując Hyundaia, uderzył w BMW. Następnie kontynuował jazdę i zderzył się z cysterną oraz samochodem marki Peugeot.
Później wysiadł z auta i wspiął się na jego dach. Możliwe, że w tym czasie ktoś inny zajął miejsce kierowcy albo samochód ruszył samoczynnie, aż w końcu uderzył w barierkę. Białorusin spadł na pobocze, a Hyundai zderzył się jeszcze z pojazdem marki Iveco.
Widząc ciężarówkę na drodze, mężczyzna przyczepił się do niej od tyłu i przejechał w ten sposób pewien odcinek drogi. Gdy dotarł na ul. Marywilską, całkowicie się rozebrał. Podbiegł do samochodu marki Nissan, wybił w nim szybę, a następnie wskoczył na dach Renaulta. Tak dojechał aż do ul. Modlińskiej, gdzie został zatrzymany przez innych kierowców i przekazany policji.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Alkotest wykazał, że był trzeźwy, jednak ze względu na jego nieracjonalne zachowanie lekarze skierowali go na badania toksykologiczne. Następnego dnia zatrzymany Białorusin został doprowadzony do prokuratury dzielnicy Praga Północ w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.