„Tu jest zupełnie inny poziom marketingu i organizacji”. Białorusin opowiedział, jak gra w białostockiej drużynie futbolu amerykańskiego

„Tu jest zupełnie inny poziom marketingu i organizacji”. Białorusin opowiedział, jak gra w białostockiej drużynie futbolu amerykańskiego

Jahor Letkowski. Fot. Szymon Starnawski

Ruslan Kulevich
Ruslan Kulevich

20 maja 2025, 08:00

Białorusin Jahor Letkowski już szósty sezon występuje w drużynie futbolu amerykańskiego Lowlanders Białystok. Klub istnieje od 2006 roku i jest uznawany za jednego z liderów mistrzostw Polski. Dla Jahora futbol amerykański to hobby, ale podchodzi do niego z pełnym zaangażowaniem. Porozmawialiśmy z nim o sporcie, motywacji i różnicach między Polską a Białorusią.

Uzyskał obywatelstwo i trafił do podstawowego składu

Jahor mieszka w Białymstoku od 2013 roku. Przyjechał na studia, a potem został, pracując jako nauczyciel muzyki. Futbolem amerykańskim zainteresował się jeszcze w rodzinnym Grodnie, a po przeprowadzce przez pewien czas trenował w Białymstoku, a na mecze jeździł na Białoruś.

– Od 2015 roku tak właśnie funkcjonowałem. W Białymstoku nie mogłem wtedy występować: byłem traktowany jako zawodnik zagraniczny, a na takich był limit. Drużynie bardziej opłacało się ściągać Amerykanów z doświadczeniem profesjonalnym. Ja tylko trenowałem i nadal grałem w grodzieńskiej drużynie, zdobywając doświadczenie – wspomina.

W pewnym momencie Jahor zrobił przerwę w karierze, ale w 2019 roku wrócił do regularnych treningów. W 2020 roku uzyskał polskie obywatelstwo i został pełnoprawnym zawodnikiem Lowlanders. Od tego czasu jest w podstawowym składzie drużyny.

Jahor Letkowski
Jahor Letkowski. Fot. Kamil Timoszuk

Tylko kilku zawodników ma kontrakty

Drużynę z Białegostoku wspierają miasto, województwo oraz prywatni sponsorzy. Ich banery można zobaczyć podczas meczów, a zawodnicy uczestniczą w wydarzeniach miejskich.

– Mamy dobre wyniki, a władze miasta i województwa mają o nas dobre zdanie, dlatego nas wspierają. W Grodnie było inaczej – sport był nowy, nie wszyscy rozumieli, o co chodzi. Choć, szczerze mówiąc, liczba widzów na meczach w Białymstoku jest podobna do tej w Grodnie. Ale tu jest zupełnie inny poziom marketingu i organizacji. Na przykład 30 maja rozegramy mecz na płycie głównej Chorten Areny. Czekamy na kibiców.

Według Jahora, futbol amerykański na Białorusi praktycznie zniknął – nie ma już komu grać: zostało około czterech drużyn, prawie wszystkie w Mińsku. W regionach, takich jak Grodno, Brześć czy Witebsk, nie ma już kto grać.

– W Polsce też trudno zarabiać na tym sporcie. W Białymstoku tylko kilku zagranicznych zawodników ma płatne kontrakty – i są to raczej symboliczne kwoty w porównaniu do amerykańskich standardów. Większość gra tutaj po prostu dla samej gry – tłumaczy Jahor.

Mimo że zawodnicy nie otrzymują wynagrodzenia, dyscyplina w drużynie jest bardzo wysoka: minimum dwa treningi w tygodniu na boisku i trzy na siłowni.

– To konieczność. Bez tego nic nie pokażesz na boisku. Mamy też drużynę juniorska, z której ściągamy młodych zawodników. Starsi kończą kariery, a młodzież ich zastępuje, już przygotowana do naszego stylu gry.

Obozy w Grodnie

Jak mówi Jahor, w Lowlanders zawsze grali Białorusini. W 2025 roku jest ich dwóch, ale były sezony, gdy przyjeżdżało pięciu zawodników z Mińska. Limity statusu zagranicznych graczy zostały zmienione jeszcze przed 2020 rokiem. Wyjątek zrobiono tylko dla zawodników z USA, Kanady, Meksyku i Japonii, czyli krajów z najsilniejszymi ligami.

– Nasi zawodnicy zawsze występowali w Polsce, od samego początku istnienia drużyny w 2006 roku. Na przykład w latach 2010–2011 zawodnicy z mińskich „Żubrów” przyjeżdżali do Białegostoku i grali tutaj cały sezon. W 2020 roku Lowlanders zorganizowali obóz w Grodnie i rozgrywali sparingi z drużyną z Mińska. Oczywiście zamknięcie granic to wielki problem dla sportu – gdyby nie to, nadal moglibyśmy się wymieniać doświadczeniem tak jak kiedyś.

Jahor Letkowski z siosrą. Fot. Archiwum Jahora

Nowym zawodnikom zapewniają potrzebny sprzęt

Od 2016 roku drużyna z Białegostoku regularnie gra w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. W zeszłym roku zdobyła srebrne medale mistrzostw kraju. W tym sezonie rozgrywki wyglądają inaczej – pierwsza i druga liga zostały połączone. Lowlanders mają już za sobą trzy mecze: dwie wygrane i jedną porażkę.

– To nie jest idealny wynik – przyznaje Jahor.

W fazie zasadniczej drużyna rozegra osiem meczów, a następnie walczyć będzie w play-offach.

Według Jahora, rozpoczęcie przygody z futbolem amerykańskim nie jest bardzo kosztowne: używany sprzęt można znaleźć już za około 200 dolarów. Nowym zawodnikom w Białymstoku klub zapewnia cały niezbędny sprzęt na pierwszy sezon – wystarczy mieć własne buty i rękawice.

– Jesienią organizujemy nabór – to najlepszy moment, żeby spróbować swoich sił. Przychodzą ludzie z różnych dyscyplin. Jak pokazuje praktyka, ci, którzy trenowali sporty walki, nie boją się kontaktu, a lekkoatleci są bardzo szybcy. W futbolu amerykańskim wzrost i waga nie są najważniejsze — liczy się, aby na boisku dawać z siebie 100 procent.

Podobne artykuły