Polska prokuratura złoży apelację od wyroku wobec Białorusina skazanego za szpiegostwo na rzecz KGB

Zdjęcie ma charakter ilustracyjny. Źródło: Matt Seymour / Unsplash
Lubelska Prokuratura Regionalna zamierza zaskarżyć wyrok wobec 53-letniego obywatela Białorusi, Mikołaja M., który został skazany na dwa lata i dwa miesiące pozbawienia wolności za szpiegostwo na rzecz KGB. Prokurator nie zgodził się również z kwalifikacją czynu drugiego skazanego w tej sprawie – polskiego emeryta Bernarda S. – poinformował Dziennik Wschodni, powołując się na rzeczniczkę prokuratury Beatę Syk-Jankowską.
Wyrok wobec Białorusina zapadł pod koniec maja, ale nie uprawomocnił się. Kara, którą orzekł sąd, była zbliżona do okresu, jaki oskarżony spędził w areszcie tymczasowym przed procesem. Zakładano więc, że po 30 maja mężczyzna może opuścić areszt.
Werbunek i przykrywka
Mikołaj M. urodził się we Lwowie. Jest specjalistą w dziedzinie transportu kolejowego i biegle posługuje się językiem polskim. W Polsce mieszkał ponad 10 lat, w ostatnich latach w Białej Podlaskiej, gdzie zajmował się drobnym handlem towarami przywożonymi z Białorusi. Śledczy uważają jednak, że działalność handlowa była jedynie przykrywką. Mężczyzna miał zostać zwerbowany ze względu na swoją ekspercką wiedzę na temat kolei.
Z aktu oskarżenia wynika, że w latach 2018–2023 Mikołaj M. prowadził obserwacje wojskowego lotniska w Białej Podlaskiej i zbierał informacje o operacjach wojskowych prowadzonych na tym terenie. Gromadził również dane na temat infrastruktury kolejowej oraz transportu sprzętu wojskowego. Obserwował obiekty i pojazdy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego znajdujące się w Białej Podlaskiej.
Miał też ustalony kanał łączności z funkcjonariuszami białoruskiego KGB.
Został zatrzymany 1 marca 2023 roku. Prokuratura poinformowała, że podczas przesłuchania przyznał się do winy i złożył zeznania potwierdzające okoliczności zarzucane mu w akcie oskarżenia.
Przyjaciel–emeryt
W tej samej sprawie skazano również 59-letniego obywatela Polski, emeryta Bernarda S. Został oskarżony o to, że udostępnił szpiegowi miejsce zamieszkania. Według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego utrzymywał przyjacielskie relacje z Mikołajem M.
Bernard S. również przyznał się do winy. Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 7 tysięcy złotych za niepowiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Prokuratura zapowiedziała, że również ten wyrok zostanie zaskarżony.